Jeszcze przed rozpoczęciem trzydniowej wycieczki z Uyuni zdecydowaliśmy się jak najszybciej powrócić do La Paz. Początkowo myśleliśmy o przejeździe autobusami, ale trwałoby to na wieki, więc wybraliśmy znowu samolot. Doszliśmy do wniosku, że łatwiej będzie zagospodarować resztę pobytu w Boliwii w La Paz. Ostatniego dnia przed wylotem z Uyuni poszliśmy na pizzę do jednej z restauracji z dobrym WiFi i zrobiliśmy rezerwację na mały butikowy hotel
Rosario położony centrum La Paz.
|
La Paz z góry to plątanina wąskich ulic wciśniętych w gęstą zabudowę. |
Tym razem lecieliśmy do La Paz samolotem śmigłowym linii lotniczych Amaszonas, ale lot trwał niewiele dłużej.
|
Nasz samolot na lotnisku w Uyuni |
W La Paz lotnisko znajduje się w dzielnicy El Alto, gdzie ląduje się na wysokości 3800 m! W La Paz wszystko jest najwyżej położone. Oprócz lotniska jest także najwyżej położona stacja narciarska, stadion piłkarski i tor kolarski. Do centrum miasta zjeżdża się w dół, bo miasto właściwie znajduje się w dolinie i na otaczających wzgórzach. Dzięki niedawno otwartej autostradzie dotarcie do centrum miasta z lotniska w El Alto jest już bardzo proste. Po tych kilku dniach w Uyuni, nie mieliśmy już żadnych problemów na tej wysokości.
|
La Paz, stolica Boliwii, jest metropolią, w której mieszka około miliona ludzi. Jednak powierzchnia miasta jest wielka. Usytuowane w dolinie i na otaczających ją wzgórzach rozrasta się kaskadowo i zdaje się nie mieć końca
|
|
Dla wielu mieszkańców miasta kolej gondolowa skraca bardzo drogę do pracy z El Alto |
|
Hotel Rosario La Paz |
|
Centrum miasta |
|
Uliczne stragany |
|
Tuż obok hotelu Rosario znajdowało się mnóstwo agencji turystycznych |
|
Kolejna agencja |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz