Jedną z największych atrakcji Norwegii jest
Droga Trolli, czyli
Trollstigen. W dokładnym tłumaczeniu oznacza to „drabina trolli” i jest to całkiem trafne określenie. Widok z góry na stromą i naprawdę wąską szosę, faktycznie przypomina drabinę.
Trasa składa się z 11 serpentyn, które zakręcają nawet pod kontem 180°. Nachylenie drogi wynosi średnio 9%, ale maksymalnie sięga do aż 12%.
 |
Droga Troli widziana z góry |
Droga Trolli ze względu na bardzo duże ryzyko kamiennych osuwisk została zamknięta dla odwiedzających w szczycie sezonu turystycznego 2024 i miała zostać otwarta14 lipca 2025. Wszytko wskazywało, że nią nie przejedziemy, jednak droga została otwarta kilka dni wcześniej i udało nam się nią zjechać. Droga Trolli jest częścią drogi krajowej 63 łączącej Sylte z Åndalsnes, która też jest bardzo popularną atrakcją turystyczną. W Sylte zatrzymaliśmy się w bardzo urokliwym Valldal Fjord Lodge B&B.
 |
Platforma widokowa nad doliną Trollstigen |
 |
Parking przy początku zjazdu Drogą Trolli |
Po przejechaniu się Droga Trolli zatrzymaliśmy się jeszcze na urokliwy kempingu by skosztować lody Trolla.
 |
Lody Trolla na zakończenie zjazdu drogą Trolla |
 |
Początek drogi 63 w Sylte |
 |
Valldal Fjord Lodge w Sylte |
Po przejechaniu drogi Trolli czekał nas jeszcze długi powrót na lotnisko w Oslo. Trochę nam się wydłużyła ta wycieczka. Na lotnisko dojechaliśmy już nad ranem. W sumie na tym wyjeździe przejechaliśmy 2612 km.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz