niedziela, 29 grudnia 2019

Góry Simien dzień 1

Trekking w górach Simien załatwiliśmy wcześniej drogą internetową z agencją Ethio Travel & Tours. Trzydniowy trekking kosztował nas 300 USD za osobę. W cenę wliczone były: transport samochodem 4×4 z Gondar oraz do Aksum, przewodnik, skaut, kucharz i jego pomocnik z całym sprzętem, muły niosące namioty i ekwipunek do spania (materace i dodtkowe śpiwory), koszt noclegu na kempingach, opłata za wstęp do parku, jedzenie, butelkowana woda mineralna, a także butelka etiopskiego wina. Nasza grupa liczyła 5 osób, więc ETT zorganizowało nam prywatną wycieczkę.

Zaraz po przylocie do Addis Ababa spotkaliśmy z przedstawicielem tej agencji i z góry opłaciliśmy koszty trekkingu. W zamian dostaliśmy coś w rodzaju pokwitowania. Trochę zastanawialiśmy się jak to się skończy, ale skończyło się dobrze.  ETT jest jednym z największych lokalnych biur w Etiopii i wywiązało się na piątkę.

Panorama Gór Simien
Plan naszego pobytu w Etiopii zakładał lekką aklimatyzacje, dlatego najpierw polecieliśmy do Lalibelii, co miało o tyle sens, gdyż z Lalibelii lata samolot do Gondaru.  Po przylocie do Gondar wieczorem w hotelu odwiedził nas agent ETT, z których dograliśmy szczegóły wyprawy. Następnego dnia rano pod nasz hotel przyjechał samochód terenowy, którym pojechaliśmy w góry.

Gotowi do wyjazdu z Gondar
Droga do Debark była praktycznie pusta. 
Po drodze w Debark zostawiliśmy część bagaży, które mieliśmy odebrać po zakończeniu wędrówki w drodze do Aksum. Zatrzymaliśmy się jeszcze w dyrekcji parku gdzie ETT załatwiła wszystkie formalności, a my wpisaliśmy się do księgi parkowej.

Dyrekcja parku w Debark
Wędrówkę zaczęliśmy niedaleko Simien Lodge a samochód zawiózł nasze bagaże prosto na kemping w Sankaber, gdyż pierwszego dnia szlak i droga biegną bardzo blisko siebie. Szlak był bardzo widokowy. Szliśmy ok. 5 godzin do Sankaber. 

Zaczynamy wędrówkę
Góry Simien oferują jedne z najpiękniejszych krajobrazów w Etiopii. Park Narodowy obejmuje obszar górski o powierzchni około 220 km2. Został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1978 roku. Co ciekawe, najwyższy szczyt gór Simien, a zarazem całej Etiopii – Ras Dashen (4543 m n.p.m.) jest położony poza granicami Parku Narodowego.

Krzak dzikiej róży




Szlak pierwszego dnia by bardzo widokowy



Zdjęcie z drona.Tu dobrze widać jak szlak biegnie wzdłuż drogi.
Pojawiają się nowe widoki



Po drodze  mieliśmy okazję spotkać miejscowe małpy. Dżelady (Theropitecus gelada) to endemiczny gatunek małp, występujący tylko na Wyżynie Abisyńskiej. Największa ich populacja żyje w Górach Simien. Owe małpy bardziej przypominają owce, bowiem nie chodzą po drzewach, a żywią się korzeniami traw. Nie są w ogóle agresywne. Żyją na wysokości 1800-4400 m n.p.m. Z krótkimi palcami dżelady są wytrawnymi wspinaczami. Wieczorem zwierzęta dosłownie “opadają w przepaść”, gdzie szukają miejsca na nocleg. Śpią skulone na półkach skalnych lub w jaskiniach.







Dzieci z okolicznej wioski.











Popołudniowe widoki na góry
Na zejściu do Sankaber
Już widać Sankaber
Pojawiają się nowe widoki na drugą stronę

Późnym popołudniem dotarliśmy do obozu w Sankaber położonym na wysokości 3250 metrów n.p.m. Na kempingu było nawet sporo turystów, głównie z Europy. W nocy było dość chłodno, ale temperatura nie spadła poniżej zera.

Sankaber wita nas

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz