Trekking w górach Simien załatwiliśmy wcześniej drogą internetową z agencją
Ethio Travel & Tours. Trzydniowy trekking kosztował nas 300 USD za osobę. W cenę wliczone były: transport samochodem 4×4 z Gondar oraz do Aksum, przewodnik, skaut, kucharz i jego pomocnik z całym sprzętem, muły niosące namioty i ekwipunek do spania (materace i dodtkowe śpiwory), koszt noclegu na kempingach, opłata za wstęp do parku, jedzenie, butelkowana woda mineralna, a także butelka etiopskiego wina. Nasza grupa liczyła 5 osób, więc ETT zorganizowało nam prywatną wycieczkę.
Zaraz po przylocie do Addis Ababa spotkaliśmy z przedstawicielem tej agencji i z góry opłaciliśmy koszty trekkingu. W zamian dostaliśmy coś w rodzaju pokwitowania. Trochę zastanawialiśmy się jak to się skończy, ale skończyło się dobrze. ETT jest jednym z największych lokalnych biur w Etiopii i wywiązało się na piątkę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ9GO2qZvChtabqO7M8cjkaYACQSl5eY4SMCvbaeUf73cokC0UBqlYF1EsAfz5Q2cNSDLWbJTmNHrAWeS1Rf98CYRKQGCuVavyFxmkHxYUhp-baTbYOQxeGMsuF_JcsHQOVqFy5waNp5Y/s640/DSCN3846.JPG) |
Panorama Gór Simien |
Plan naszego pobytu w Etiopii zakładał lekką aklimatyzacje, dlatego najpierw polecieliśmy do Lalibelii, co miało o tyle sens, gdyż z Lalibelii lata samolot do Gondaru. Po przylocie do Gondar wieczorem w hotelu odwiedził nas agent ETT, z których dograliśmy szczegóły wyprawy. Następnego dnia rano pod nasz hotel przyjechał samochód terenowy, którym pojechaliśmy w góry.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEYfrnMfilLyPDFLEm4IDJeNByo635DNsJzKR27q7YxWiXW12zviuJ9tI7hsfZQ622YcMydXkb9Xs5rgPOjhUVjmp3S8b09mGsKN2rqyt1tlhsaFU1OAg91a4wSiLy2cQH1hZU9BBn77k/s640/20191229_084915.jpg) |
Gotowi do wyjazdu z Gondar |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD0glSGHwO7fs_xfqImbpI_1CGP2-_JtMKyyxhRhTII-eo9n6kp_UZ_p_s8ilatziRUtQKtBzk-id3l90LKO7n7gzApqlYccAkn-lSok7UrKS2rjDhLy1yymmsivWdHs4YxnxjAn7MQZs/s640/20191229_101325.jpg) |
Droga do Debark była praktycznie pusta. |
Po drodze w Debark zostawiliśmy część bagaży, które mieliśmy odebrać po zakończeniu wędrówki w drodze do Aksum. Zatrzymaliśmy się jeszcze w dyrekcji parku gdzie ETT załatwiła wszystkie formalności, a my wpisaliśmy się do księgi parkowej.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjskmDOal8NU7tNbX8soisGo1B2pVH2mr5q1XDbRYEEGfaLE_qM9EOtmvePD0n_vBbLRQ3asav_u_YQXlqus-ncVU0ASWSI38OCpgRjB2vmWoxeFNzu67IUg2vwvgbYq7qf5yTjPcEaTOo/s640/20191229_104553.jpg) |
Dyrekcja parku w Debark |
Wędrówkę zaczęliśmy niedaleko Simien Lodge a samochód zawiózł nasze bagaże prosto na kemping w Sankaber, gdyż pierwszego dnia szlak i droga biegną bardzo blisko siebie. Szlak był bardzo widokowy. Szliśmy ok. 5 godzin do Sankaber.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3tqQyNF7gaIw3YFhFLPW9NyUbu0tsqdLjpam6_vmUM0VabO3zan21KJDAFtInIaaMUakhgD8Rvl9XQGtFQ6lyKOXxBB-uTtxzzyDacMZIwXUXpPQFEui11dFtjzX-oeecI0CFHc7eWSM/s640/IMG_5140.JPG) |
Zaczynamy wędrówkę |
Góry Simien oferują jedne z najpiękniejszych krajobrazów w Etiopii. Park Narodowy obejmuje obszar górski o powierzchni około 220 km2. Został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1978 roku. Co ciekawe, najwyższy szczyt gór Simien, a zarazem całej Etiopii – Ras Dashen (4543 m n.p.m.) jest położony poza granicami Parku Narodowego.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz