wtorek, 31 grudnia 2019

Góry Simien dzień 3

Poranek w Gich był nieco rześki. W nocy był przymrozek i nasz namiot cały pokrył się szronem.
Tego (trzeciego) dnia mieliśmy wejść na szczyt Imet Gogo (3926 m n.p.m) i przejechać jeszcze do Aksum. Po tym jak wlekliśmy się poprzedniego dnia i biorąc pod uwagę długi przejazd do Aksum jaki nas czekał, zrezygnowaliśmy z wejścia na Imet Gogo i skróciliśmy trasę do 4 km. Może straciliśmy w ten sposób parę widoków, ale za to jechaliśmy z Debark do Aksum za dnia, a widoki po drodze na góry Simien były wręcz niesamowite. Najładniejszy był pierwszy odcinek drogi, gdzie zjeżdża się ostro w dół.

Najlepszy widok gór zobaczyliśmy z dołu w drodze do Axum zaraz po wyjeździe z Gondar

poniedziałek, 30 grudnia 2019

Góry Simien dzień 2

Drugiego dnia wycieczki mieliśmy do pokonania najdłuższy odcinek, bo aż 14 km. W czasie wędrówki musieliśmy sporo zejść do punktu widokowego na wodospad Jimba. Na sam koniec dnia zmienił się krajobraz i pojawiały się żółto-trawiaste łąki z charakterystycznymi drzewkami o nazwie lobelia. Do kempingu Gich dotarliśmy lekko wykończeni około godziny szesnastej.

Panorama gór Simien na rozpoczęcie drugiego dnia wędrówki

niedziela, 29 grudnia 2019

Góry Simien dzień 1

Trekking w górach Simien załatwiliśmy wcześniej drogą internetową z agencją Ethio Travel & Tours. Trzydniowy trekking kosztował nas 300 USD za osobę. W cenę wliczone były: transport samochodem 4×4 z Gondar oraz do Aksum, przewodnik, skaut, kucharz i jego pomocnik z całym sprzętem, muły niosące namioty i ekwipunek do spania (materace i dodtkowe śpiwory), koszt noclegu na kempingach, opłata za wstęp do parku, jedzenie, butelkowana woda mineralna, a także butelka etiopskiego wina. Nasza grupa liczyła 5 osób, więc ETT zorganizowało nam prywatną wycieczkę.

Zaraz po przylocie do Addis Ababa spotkaliśmy z przedstawicielem tej agencji i z góry opłaciliśmy koszty trekkingu. W zamian dostaliśmy coś w rodzaju pokwitowania. Trochę zastanawialiśmy się jak to się skończy, ale skończyło się dobrze.  ETT jest jednym z największych lokalnych biur w Etiopii i wywiązało się na piątkę.

Panorama Gór Simien

sobota, 28 grudnia 2019

Gondar Ethiopia

Do Gondar przylecieliśmy wczesnym popołudniem z Lalibeli. Nocleg mieliśmy zarezerwowany w jednym z większych hoteli w mieście -  Taye Belay. Na lotnisku mieliśmy już wynająć dwie taksówki, ale w ostatniej chwili zauwarzyliśmy mały autobus hotelowy, który nas chętnie i za darmo zabrał do hotelu.
Gondar to spore miasto w regionie Amhara, położone na północ od jeziora Tana. Miasto przez wiele lat pełniło niegdyś znaczącą rolę silnego chrześcijańskiego królestwa. Tu znajdowała się ówczesna stolica Imperium Etiopskiego. Pozostałości po czasach świetności miasta widać do dziś. To ruiny zamku królewskiego Fasil Ghebbi, dzięki którym Gondar zasłynął jako Camelot Afryki. Obecnie stanowią one najsłynniejsza atrakcję miasta. 
Po przybyciu do Gondar mieliśmy jeszcze kilka godzin dnia, a Fasil Ghebbi znajdował się właściwie tuż obok hotelu więc mieliśmy wystarczająco czasu na szybkie zwiedzanie.

Fasil Ghebbi  widziany z drona (fot. Michał Krawczyk)

Lalibela - Biete Abba Libanos (Kościół Abba Libanos)

Ortodoksyjny Kościół Etiopski ma tylko osiem świętych kobiet. Jedną z nich jest Meskel Kebra, żona Lalibeli. To ona, wedle legendy, wybudowała kościół Abba Libanos w hołdzie zmarłemu mężowi w ciągu zaledwie jednej nocy, a pomagali jej aniołowie. Dach kościoła Abba Libanosa stanowi znajdująca się nad nim półka skalna.

Biete Abba Libanos

Lalibela - Biete Amanuel (Kościół Emmanuela)

Kościół Emanuela jest według historyków sztuki największym i najlepiej wykonanym kościołem w Lalibelii. Jest wysoki na 12 m, długi na 33 m oraz szeroki 33 m. Zdaniem badaczy mógł być kościołem rodziny królewskiej.

 Biete Amanuel używany był jako kościół rodziny królewskiej. Zdaniem historyków sztuki jest on najbardziej pięknie i precyzyjnie wykonany ze wszystkich kościołów

Lalibela - Biete Qeddus Mercoreus (Kościół św. Marka)

Do kościoła  Biete Qeddus Mercoreus dostaliśmy się 35 metrowym tunelem idąc w całkowitej ciemności. Przewodnik powiedział nam, że ten tunel reprezentuje piekło. Ostatnie metry tunelu są oświetlone światłem pochodzącym z zewnątrz, a to oznacza drogę do zbawienia.

Biete Qeddus Mercoreus

Lalibela - Biete Gabriel-Rufael (Dom Gabriela i Św. Rafaela)

Biete Gabriel-Rufael

piątek, 27 grudnia 2019

Lalibela - Bete Giyorgis (Kościół św. Jerzego), czyli najświętsze miejsce w Etiopii

Kościół Bet Giyorgis został wykuty w skale wulkanicznej na przełomie XII i XIII wieku, jako ostatni z 11 kościołów z Lailibeli. Często nazywa się go "ósmym cudem świata". Zachwyca zarówno położeniem - dach budowli znajduje się na wysokości gruntu, jak i formą. Patrząc na kościół z góry widzimy, że ma kształt krzyża o wymiarach 25 na 25 metrów.

Według legendy to sam św. Jerzy chciał wybudować dla siebie kościół. Św. Jerzy przychodził do króla co nocy przez sześć dni, aby przekonać do jego budowy. Ostatecznie król na to zgodził. Gdy kościół został już zbudowany przybył do niego św. Jerzy. Był tak pod ogromnym wrażeniem, że postanowił do niego wjechać na koniu, pozostawiając do dzisiaj widoczne ślady kopyt. Jeden z fresków w kościele przedstawia to wydarzenie.

Kościół św. Jerzego (Biete Gijorgis) najlepiej wygląda pod koniec dnia 

Lalibela - Biete Golgotha Mikael ( Kościół Golgoty Michała)

Biete Mikael ( Kościół świętego Michała, zwany też Debre Sinai – Góra Synaj) i Biete Golgotha (Kościół Golgoty) łączy wspólny dach. W kościele Golgoty znajduje się Kaplica Trójcy Świętej – najświętsze miejsce w Lalibeli. Tradycja utrzymuje, że spoczywa tu Lalibela.

Fasada Kościoła Biete Debre Sinai

Lalibela- Biete Denagel (Dom Dziewic)

Biete Denagel jest najmniej imponujący ze wszystkich 11 kościołów w Lalibeli.  Jest on  częściowo wykuty w skale i pozbawiony okien. Bardziej przypomina grotę.Jego  fasada znajduje się na  północnej części  dziedzińca kościałoa Bet Maryam.
Biete Denagel

Lalibela - Biete Maryam (Dom Maryi)

Biete Maryam to prawdopodobnie jeden z najstarszych z kościołów w Lalibelii. We wnętrzu kościoła sufity i górne ściany są pomalowane freskami. Kolumny, kapitele i łuki pokryte są pięknie rzeźbionymi detalami takimi jak: ptaki, zwierzęta i liście. Biete Maryam jest mniejszy od pozostałych świątyń wyróżnia się jednak urodą. Etiopczycy wierzą, że znajdujący się w nim kwadratowy basen z wodą pokrytą algami ma cudowne właściwości, pomaga na przykład bezpłodnym kobietom zajść w ciążę.

Biete Maryam

Lalibela - Biete Medhane Alem (Kościół Odkupiciela Świata)

Pierwszy kościół jaki odwiedziliśmy po przylocie do Laibelii - Kościół Odkupiciela Świata (Bete Medhane Alem) uważany jest za największy na świecie kościół monolityczny jaki wykuto w skale. Zajmuję sporą powierzchnię bo, aż ok. 800 m2. Wznosi się na wysokość 11,5 metra, ma długość 33,5 metrów i szerokość 23,5 metrów. Kościół jest podtrzymywany na zewnątrz i wewnątrz przez 72 kolumny.

Kościół Odkupiciela Świata (Bete Medhane Alem)

Lalibela Ethiopia

Po krótkiej nocy spędzonej w hotelu w Addis Ababa rano polecieliśmy do Lalibeli. Tuż przed wylotem z Addis Ababa nasz hotel w Lalibelii Merkeza Guest House skontaktował się z nami za pomocą WhatsAppa w sprawie transportu z lotniska do hotelu. Lotnisko w Lalibeli jest położone kawałek od miasta. Mimo że lot był krótki na lotnisku w Lalibela czekał już na nas mały bus zaaranżowany przez hotel.

Panorama miasta Lalibela