Ladakh zwany również „małym Tybetem” jest krainą leżącą pomiędzy Himalajami a Karakorum i wchodzi w skład indyjskiego stanu Dżammu i Kaszmir. Ladakh jest najsuchszym rejonem Indii. Letni monsun powodujący ulewy na subkontynencie zwykle nie jest w stanie przedrzeć się przez zaporę w postaci głównej grani Himalajów. Sercem Ladakhu jest miasto Leh (czyt. Lej) położone na wysokości około 3500 m n.p.m..
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvmgda9qQocjWPEb4VtAmMLT8fufjyFhznDXSW-o_5Z2yPI-ggcd_DlFxD_y2kcMhpr8Y8i6-kQpfVsv6XKyReujAWhKLYddWijPNjSRJyMCPmiT81iOLGKMHtZGafomjxGp4kjF-i4m0/s640/20170808_122852.jpg) |
Widok z góry na serce Ladakhu - Leh. Ladakh jest najsuchszym rejonem Indii. Suchy jałowy step i skalista pustynia poza dolinami rzek całkowicie pozbawiona roślinności to typowy krajobraz Ladakhu |
W starej części miasta Leh na wzgórzu znajduje się XV-wieczna Namgyal Tsemo Gompa (świątynia). Warto się tam wspiąć choćby po to, żeby popatrzeć z góry na miasto.
W morzu szarych, płaskich jak stół dachów widać zieloną plamę - to Changspa, peryferyjna dzielnica Leh, gdzie kwateruje większość turystów. W porównaniu z bezdrzewnym, zakurzonym i zgiełkliwym centrum miasta Changspa jest niczym inna planeta. Zieloną oazę przecinają liczne strumyki, na posesjach kwitną kwiaty, a z drzew morelowych można zerwać świeże owoce.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9-e8LKAjYR7DhNF2drtEpwQG3sZr2gu1L8GppslvYZAQYhJl8_6UwRHiFdPpCSyvNVLyQR1YgVnCeUm0h8p8e1BTGVV5c3pmW2jqGSHpAG4Pfi-ZoS2E_0tFdnaSxy2uZpy0jfBXOnAc/s640/20170808_123921.jpg) |
Namgyal Tsemo Gompa |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV8GMJSCy9p7YXdd9fafzPuk-vQTqFoxLyPgzx2CbDlRqJcpCGamKnqWKLTu0HH8N-aeQj1otxNNDM9WDEn1xMmlgE2GoPH-0pn7Dqzt2hQZ8lYyRU6gx5JpAJ9F-VtH6fN37EERjzYns/s640/20170808_124610.jpg) |
Flagi modlitewne powiewające na wzgórzu ponad Leh |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-h-ibbyIfEegQyn2oaHW1YisgDElPylSSP5Z24eFn1FlvPmWqk6cE02A4AjfvR0OpYM35glkPbSOSLu4jzxZp6WwSVpo_bhqlekvWogdmqxYxA7kIH9HwzZShVGyZfHmM06GU51oxMNg/s640/IMG_3202.JPG) |
Poniżej widać pałac królewski, który został niedawno odrestaurowany i obecnie mieści się tam muzeum. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8De-gLZtbxiN3hSV6FlMEAOMwcIZpqNMFyXa_gPWJkC_RLWrSJ2f8RXJwrETxhIuJ6pdR3MyqLKy6eZYlQXZzCXcc3tUtsbginP6seuGpny6UhB2L2ItMkV5bKIVfbl4jDdMIyDyyqI0/s640/IMG_3217.JPG) |
W tle Namgyal Tsemo Gompa |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSwRT48m31Kf7qnN06pZelTdzGs53SXVNTaa1pTQg5tQkUk8tbXR3S1devUwnUG9oXknVE_9afFGQN1NzfiC25zCuDnlj4R5Y1zxSm698sgqKTMBug-XAFohk3R8GAzzzTmDL18dt3r_Q/s640/20170808_182307.jpg) |
Większość budynków w Leh, również tych nowych jest zbudowana według tradycyjnej architektury. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-WbhlAPDDqT85LgemakBpzSsecWCHr_19tDx3KE5gkUNqxXwIWj5TMgsW_Gq1x6hkfaVevNk5MuPTciWmcojuLaJfmFkwsejJoVNw0FySfvuMEH7pFupcprRLLpLm2O23ECZW5f1veiI/s640/DSCN1322.JPG) |
Na wzgórzu w starej części miasta stoi pałac królewski zbudowany w XVI w. przez Soyanga Namgyala. Z pałacu zygzakowata droga prowadzi do gompy(świątyni) Tsemo.
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVVj1RSD-1YOVilnUkZIGwgbMtGWevCFjh_vD1zQhYgmuv2lpZyHnA8vRSTY8epxKRrZUTxr2A3Q1tFQyy3KykkM9HShbV8Z9T8jHHWYgxY7fFmXa25bLy2wXeeBXhSzDFpysMwPNbMsg/s640/DSCN1325.JPG) |
Główna ulica w Leh |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTmd2dk1pbG7GhSXU-ForZZaa37YIrXibRh6H0vfMRIrKckvZuTBYK7-KVN4lhQ58K8it6SMbkTHYKw7viI5DzfaTip2lj8W3DABVEdgpLAWJqzg4XS3-HVL4LeVcNSv0i0EBsyCOMHOc/s640/DSCN1329.JPG) |
Widok z restauracji, gdzie umówiliśmy się z polską grupą spotkaną na szlaku w dolinie Markhy. W dole widać też agencję Ecologiocal Footprint, która zorganizowała naszą wycieczkę doliną Markhy. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixTjYPtS4i662vrFSYPwfzdoXQXZ8udzS6RqJ2kpTXq4qYOlFg5DWuSGzg0tNotBbMiXqoNw52E6rT00jYCneJQh5F8UznuKJg04ZFqVptCnyp1NvzuDct7y_A3032OEKvTemNVxC3gQI/s640/20170808_184439.jpg) |
Nasz kierowca, z którym jeździliśmy po okolicy Leh. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHTdtCMVsrzVdaa_8sDbc8OinNa8CUkd983PqFoAs9Q3e4wzPv90BuqQzKVQs3po9CbyM9oLVioJYpok2HvmY7iO84kA2JJABa5eNI2QZA4Pl3fSNbZktnTTZf2EF69MtyCLcfwcpiK68/s640/IMG_3296.JPG) |
Pałac królewski jest w nocy ładnie podświetlony. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Af3MuTeWnzV5iXxBdMjuBVoYuWuKR2jIgPVeFZ4DM9g3_HCPD_SDL2b8tOsCjhtDv6HEpbL7PqjfHLS5kkRZd_FHr_R-Zo0FK4GYf8gpYHNua9VOXv1oN_yw7XK8P_5uFmR9y3wq9u8/s640/IMG_3300.JPG) |
Centrum Leh widziane nocą (z tej samej restauracji!) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgf7HQwaIujPxB3jlJ__sciJWfF_WE7fzutlIYKP_lN26VBKNIyE3Zl_X0efCIWCxvjFdTdVOpAR30P-ULfXxdfQEv5m04KUkSi_tYKAXIcmifKgXdyEZ1IoblFmrvQ9Opi0vtoeKBa4zg/s640/DSCN4213.JPG) |
Ostatni poranek w Leh. Do hotelu Palam Hills przenieśliśmy się po dwóch nocach spędzonych w hotelu Reenam. Hotel Palam Hills polecił nam nasz kierowca. Na dziedzińcu hotelu Palam Hills rosły drzewa morelowe, które akurat owocowały. |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz