Przy okazji zwiedzania Parku Narodowego Aoraki/Mount Cook wpadliśmy na nieco szalony pomysł, aby na jedną noc udać się do chatki Mueller. Była to jednak bardzo ekstremalna wycieczka. Dojście do chatki to niby tylko niecałe 5.2 km wędrówki, ale czeka nas tam ponad 1050 metrów podejścia. Drugiego dnia było z kolei karkołomne zejście - jeszcze gorsze niż wspinaczka. Z powodu noclegu w chatce zrobiliśmy to z pełnym ekwipunkiem, czyli szliśmy z pokaźnej wielkości plecakami.
 |
Mueller Hut |
Pierwszy etap wędrówki to punkt widokowy obok jeziora
Sealy Tarns. Do przejścia mamy niecałe 3 km i 550 metrów przewyższenia. Praktycznie przez cały ten odcinek idzie się po schodach zwanymi potocznie „
Schodami do Nieba”. Z Sealy Tarns roztacza się wspaniały widok na lodowce, górę Cooka i dolinę.
Drugi etap wspinaczki do chatki to kolejne 500 metrów przewyższenia na odcinku 2 kilometrów, więc szlak jest dosyć stromy. Na trasie znajduje się kolejny punkt widokowy ze wspaniałą panorama na lodowce. Mueller Hut jest niewielkim schroniskiem z drewnianymi pryczami. W chatce jest woda i kuchnia z gazem. Kibelek jest na zewnątrz. Cena za nocleg wynosi $50 NZD. Trzeba mieć swój śpiwór. Rezerwację na nocleg zrobiliśmy wiele tygodni na przód, a przed wyjściem na szlak musieliśmy jeszcze zameldować się Visitor Center.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz