poniedziałek, 13 marca 2023

Arapahoe Basin

W tym roku mieliśmy jechać na narty do Kolorado. Potem plany się zmieniły i mieliśmy już nie jechać, ale w końcu choć na krótko jednak pojechaliśmy. Wiadomo gdzie, bo od kilku lat jeździmy tylko w jedno miejsce, czyli do Arapahoe Basin. Po tylu wyjazdach do Arapahoe Basin na pewno już jesteśmy częścią legendy (taki przydomek ma ten ośrodek narciarski). 

East Wall i wyciąg Lenawee Express ze stacji pośredniej
W tym roku spotkała nas mała niespodzianka, gdyż najważniejszy wyciąg ( Lenawee Triple ), został przerobiony na wysprzęgany (Lenawee Express). Arapahoe Basin to jeden z najwyżej położonych ośrodków narciarskich USA. Wjeżdża się tu na 3800 m, a obecnie robi się to ekspresowym tempie. W Kolorado była jeszcze prawdziwa zima i to nie tylko na wyższych wysokościach.

W Arapahoe Basin jeździ się nawet grzbietami górskimi
Stacja pośrednia z widokiem na East Wall
Tu mało już kto zagląda. Zjazd do Beavers jest nieco karkołomny.
Po drugiej stronie w Zuma

East Wall i Lenawee Express

Panorama Rockies. Przy okazji dobrze widać niedalekie ośrodki narciarskie w Keystone i Breckenridge, z tej perspektywy położone nieco w dole.
Najwyżej położona w USA restauracja.
Pomimo wielkiej komercjalizacji całego regionu Summit County, Arapahoe Basin nie zmieniło się zbyt bardzo. Jest tu nadal kameralnie.
Nasz hotel w Dillon (Best Western Ptarmigan Lodge) obok zbiornika wodnego. Jak widać mieliśmy tu prawdziwą zimę
Na parkingu w Arapahoe Basin. Ostatniego dnia zjawiliśmy się wcześnie i zaparkowaliśmy tuż przy wyciągu.
Przypisy:

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz