środa, 27 listopada 1996

Zanurzamy się w Smokies

Lato roku 1996 - odkryliśmy wtedy Góry Dymne. Bardzo przypominały nam one Beskidy. Jeszcze tego samego roku na jesieni zorganizowaliśmy dłuższy wyjazd. W ciągu kilku dni wędrowaliśmy bocznym, a potem głównym grzbietem Smokies. Gdy zaczynaliśmy wędrówkę było nawet dość ciepło. Potem niestety pogoda się załamała. Zaczął padać deszcz, spadła temperatura,a gałęzie drzew pokryły się lodem. W nocy było dość rześko. Drzewo było mokre, więc rozpalanie ogniska było nie lada sztuką. Na sam koniec wyjazdu mieliśmy ponownie słoneczną pogodę i super widoczność. Spaliśmy wtedy głównie w schronach parkowych.

Na szlaku w Smoky Mountains

środa, 11 września 1996

niedziela, 1 września 1996

Sleeping Bear Dunes National Lakeshore - Michigan

Jezioro Michigan wchodzi w skład kompleksu Wielkich Jezior. Jego nazwa pochodzi od indiańskiego określenia wielka woda - w istocie jest ono większe od naszych Śniardw przeszło 500 razy! Wydmy Śpiącego Niedźwiedzia, wznoszą się na piaszczystych plażach w północno-zachodniej części Niższego Półwyspu Michigan. Są częściowo porośnięte trawą, można po nich chodzić i podziwiać brzeg jeziora.

Zachód słońca nad jeziorem Michigan

czwartek, 4 lipca 1996

Great Smoky Mountains National Park, czyli odkrywamy nowe góry

Park Narodowy Great Smoky Mountains zawdzięcza swą nazwę mgłom, które jak dym (smoke) snują się w dolinach. Dosyć wysokie góry, ale ze względu na lokalizację praktycznie całkowicie pokryte są lasami. Krajobrazy w parku przypominają bardzo bieszczadzkie i beskidzkie pejzaże.

Widok z Clingmans Dome w kierunku Mount Le Conte (2010 m).

sobota, 25 maja 1996

Sequoia National Forest - Sherman Peak

Szybki wyjazd do Kalifornii liniami American, dzięki programowi tańszych przelotów na tzw. ostatnią chwilę rzucił nas w okolice Sequoia National Forest. Było za wcześnie na wyższe góry więc wybraliśmy coś pomiędzy i tak wylądowaliśmy na szczycie Sherman Peak 

Panorama Sequoia National Forest

środa, 17 kwietnia 1996

Narty w Kolorado

Długi bo tygodniowy wyjazd na narty do Kolorado. Lecieliśmy do Denver z większą grupą i wynajęliśmy duży apartament w Breckenridge. Jeździliśmy głownie na nartach w Breckenridge, ale także w okolicznych ośrodkach.  Na końcu wyjazdu doszło do tego, że nikomu już nie chciało się jeździć na nartach.

Vail Kolorado