To był nasz skok w bok na Alasce. Przez kilka dni wędrowaliśmy na dziko w okolicach Lower Russian Lake.
|
Skok w bok - w dole zostało jezioro Lower Russian |
|
Widok na Lower Upper Russian Lake |
|
Spaliśmy w miejscu gdzie urzędowały czarne niedźwiedzie. Przez całą noc trzymaliśmy zapalone ognisko. Wieczorem widzieliśmy z bliska niedźwiedzicę z małymi, a rano mieliśmy bliskie spotkanie chyba z ojcem. Oddaliśmy nawet salwę ostrzegawczą ze spreju, ale niestety staliśmy pod wiatr, więc to my płakaliśmy, a niedźwiedź spokojnie przyglądał się nam, po czym odkręcił się i sobie poszedł. |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz