Po wielu latach ponownie zawitaliśmy do Wenecji. Tym razem miasto nie było już celem samym w sobie, ale raczej punktem wypadowym w Dolomity. Port lotniczy Marco Polo w Wenecji ma bardzo dobre połączenia z resztą świata, a z lotniska do Cortina d'Ampezzo to tylko dwie godziny jazdy samochodem. Na upartego można by nawet robić z Wenecji krótkie wycieczki w Dolomity. No może nie z samego miasta, bo dostać się z lotniska do centrum Wenecji zajmuje jednak trochę czasu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoxX7eQRVbr23D_L2_A14My5njnZK5nG0lveoRy_xGzEqqJE23-Lo5cYdZsczx77bWe0Rr5_zbdjAbMy4aCyGCzPAIKmg9GJx2cbd2hqL56jJdQ676lJJXslw68blcfxrijUiyteLKG9D4REDT5KaSK0Gb2rYcSqieNKBH1vWBVYOr04RNWeNayZCKyNDR/w640-h480/20240919_231824.jpg) |
Canal Grande |
O tym jak blisko Wenecji znajdują się Dolomity przekonaliśmy się ostatniego dnia przy powrocie z gór. Rano spacerowaliśmy po
Cortina d'Ampezzo. Potem pojechaliśmy na wycieczkę do
Cinque Torri (tuż obok Cortiny). Późnym popołudniem wróciliśmy na lotnisko by oddać samochód. Z lotniska przejechaliśmy autobusem na plac Roma. Dalej to już był tylko krótki spacer z bagażem do hotelu
Palazzo Marcello Hotel al Sole w San Polo dzielnicy Wenecji. Hotel był 100% w stylu weneckim, gdyż mieścił się w XV wiecznej rezydencji. Z małego pokoiku mieliśmy nawet okno wychodzące na jeden z kanałów weneckich.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz