12 godzin zabiera nam dojazd do Denver w stanie Kolorado, a stamtąd dzieli nas już tylko godzina, by wylądować w położonym w okolicy przełęczy Loveland ośrodku narciarskim Arapaho Basin. Znany częściej jako "A-Basin, jest jednym z najwyżej położonych w Ameryce Północnej. W tym roku na brak śniegu nie mogliśmy narzekać. Mieliśmy 1.5 m pokrywy ze świeżym puchem.
W Arapahoe Basin można spodziewać się pięknych, otwartych tras. Niektóre są bardzo strome, a inne zaprojektowane dla początkujących. Jeździ się po obu stronach grzbietu, co oznacza, że zazwyczaj można znaleźć dobre warunki niezależnie od pory dnia. Przez lata A-Basin bardzo się rozrosło i posiada już szybkie wyciągi. Oprócz wyznaczonych tras można też sobie także samemu wyznaczyć trasę w szerokich kotłach górskich, gdyż w większości jeździ się tu ponad poziomem lasu.
|
Tak się jeździ na nartach w Arapahoe Basin |
W tym roku najczęściej jeździliśmy na górnych wyciągach po obu stronach głównego grzbietu. Szczególnie upodobaliśmy sobie Montezuma Bowl i Beavers. Beavers to jeden z nowszych wyciągów (oddany w 2017-18), w sumie rzadko odwiedzany przez narciarzy. Nie dosyć że jest tam się trudno dostać, bo trzeba zjechać kawałek bocznym grzbietem, to w dodatku nie ma tam łatwych tras zjazdowych. Dwie niebieskie trasy Loafer i Davis są bardzo strome i są uznawane za najtrudniejsze ze wszystkich niebieskich tras w A-Basin.
Na nartach jeździliśmy trzy dni. Po dwóch dniach zrobiliśmy sobie dwa dni przerwy na krótki wypad do Nowego Meksyku. Ostatniego dnia nabraliśmy już całkiem niezłej kondycji. Jeden dzień więcej i pewnie by się skończyło na Pallavicini, a tam są tylko trasy z podwójnym diamentem. Po tych kilku sezonach chyba już staliśmy się częścią "Legendy" bo taki przydomek posiada A-Basin. Po raz kolejny zatrzymaliśmy się także w polskim hotelu
New Summit Inn we Frisco.
|
Górny wyciąg w A-Basin |
|
Wokół góry i góry, czyli jesteśmy na głównym grzbiecie |
|
Na zjeździe do Beavers. W oddali widać stoki ośrodka narciarskiego w Breckenridge |
|
Widok na Arapahoe Basin z kawałkiem drogi na przełęcz Loveland |
|
Na wyciągu w Montezuma Bowl. W dole widać stoki sąsiedniego ośrodka narciarskiego w Keystone. |
|
Wyciąg narciarski w Montezuma Bowl |
|
Dolna stacja wyciągu w Montezuma Bowl |
|
Black Mountain Lodge położony przy stacji przesiadkowej posiada rewelacyjny widoki na okoliczne szczyty |
|
|
Przerwa na lunch w Black Mountain Lodge |
|
Black Mountain Lodge widziany z bocznego grzbietu |
|
Na parkingu przed hotelem New Summit Inn |
|
Wewnątrz hotelu New Summit Inn jest bardzo swojsko. W recepcji działa Pani Marysia. |
|
Pan Jan na stanowisku w recepcji |
|
Jest też mapa Zakopanego |
|
Dolna stacja w Arapahoe Basin |
|
Ostatnie spojrzenie na A-Basin z przełęczy Loveland |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz