Blue Ridge Parkway to jedna z tych legendarnych dróg, którą warto się przejechać chociaż raz w życiu. Droga ma długość ponad 750 km i przebiega wzdłuż grani Pasma Błękitnego, będącego częścią Appalachów, pomiędzy parkami narodowymi Great Smoky Mountains i Shenandoah na terenie Karoliny Północnej i Wirginii.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf6Khy2zADbUBE_KlZmgEe_sQogXqq2cLBmmjJaf5aSClbxwA0lYJm1-eJxXBFk2NzLLTCeVjwM_xYxITn38wLw5kbEDSr7xe9wCCuk6QNlMQeTjK-bGAHmhv98xZ4ybGPeqjOUR_ez-I/s640/DSC_3185.JPG) |
Początek Blue Ridge Parkway w stanie Virginia |
Blue Ridge Parkway przejechaliśmy prawie w całości i jedynie w okolicy miasta Roanoke były blokady w kilku miejscach. Droga jest bardzo widokowa z wieloma miejscami na zatrzymanie się i z możliwością robienia krótkich wycieczek. Jadąc Blue Ridge Parkway widzimy głównie przyrodę. Droga omija miasta, a na trasie nie ma MacDonaldów lub innych sieciówek. Z tej perspektywy stany North Carolina i Virginia wyglądają zupełnie inaczej.
Przejazd Blue Ridge Parkway zabrał nam dwa i pół dnia. Zaczęliśmy go w Parku Narodowym Great Smoky Mountains, a skończyliśmy w
Shenandoah. Wszystkie kempingi na trasie były jeszcze zamknięte z powodu wirusa, ale dzięki temu było raczej pusto. Pogoda też raczej specjalnie nie dopisywała. Największym bonusem były jednak kwitnące o tej porze roku rododendrony i kalmia (mountain laurel )
Przypisy:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz